Sąd Najwyższy nie wydał wyczekiwanej uchwały. Co dalej z frankowiczami?

Wszy­scy wią­za­li­śmy duże nadzie­je ze spo­dzie­wa­ną uchwa­łą peł­ne­go skła­du Izby Cywil­nej Sądu Naj­wyż­sze­go, któ­ra 11 maja mia­ła odnieść się do pytań I Pre­zes Sądu Naj­wyż­sze­go Mał­go­rza­ty Manow­skiej doty­czą­cych spraw kre­dy­tów udzie­lo­nych w walu­cie obcej. Jak pamię­ta­my, sied­mio­oso­bo­wy skład Izby Cywil­nej SN wypo­wie­dział się w zakre­sie pytań zada­nych przez Rzecz­ni­ka Finan­so­we­go kil­ka dni wcze­śniej, 7 maja. Krót­ka ana­li­za tego orze­cze­nia oraz jego skut­ków dla fran­ko­wi­czów znaj­du­je się na naszej stro­nie na Facebook’u. Nie­mniej jed­nak dalej nie­roz­strzy­gnię­ta pozo­sta­je kwe­stia wyna­gro­dze­nia za korzy­sta­nie z kapi­ta­łu, cze­go spo­dzie­wa­li­śmy się wła­śnie po uchwa­le, któ­ra mia­ła zostać wyda­na przez SN 11 maja.

Nie­ste­ty, jak już wia­do­mo, do wyda­nia uchwa­ły nie doszło. Naj­pierw posie­dze­nie zapla­no­wa­ne na godzi­nę 10:00 zosta­ło prze­ło­żo­ne ze wzglę­du na alar­my bom­bo­we, a kie­dy się już odby­ło, Sąd Naj­wyż­szy zde­cy­do­wał odro­czyć bez ter­mi­nu posie­dze­nie doty­czą­ce zagad­nień praw­nych przed­sta­wio­nych przez I Pre­zes SN. Poza odro­cze­niem, SN zde­cy­do­wał się rów­nież na wysto­so­wa­nie próśb o zaję­cie sta­no­wi­ska we wspo­mnia­nych zagad­nie­niach do Naro­do­we­go Ban­ku Pol­skie­go, Komi­sji Nad­zo­ru Finan­so­we­go, Rzecz­ni­ka Finan­so­we­go, Rzecz­ni­ka Praw Oby­wa­tel­skich oraz Rzecz­ni­ka Praw Dziec­ka. Jak stwier­dził rzecz­nik SN Alek­san­der Stęp­kow­ski, „Sąd Naj­wyż­szy pod­jął tę decy­zję ze świa­do­mo­ścią donio­sło­ści zarów­no spo­łecz­nej, jak i gospo­dar­czej, jakie jego decy­zje będą mia­ły dla Polaków”.

W związ­ku z bra­kiem wyda­nia przez Sąd Naj­wyż­szy wspo­mnia­nej uchwa­ły, fran­ko­wi­czom pozo­sta­je na ten moment opar­cie się na orzecz­nic­twie Try­bu­na­łu Spra­wie­dli­wo­ści Unii Euro­pej­skiej oraz coraz bogat­szym orzecz­nic­twie sądów pol­skich, w tym naj­now­szej uchwa­le Sądu Naj­wyż­sze­go wyda­nej 7 maja oraz w kon­se­kwen­cji, docho­dze­nie swo­ich praw na dro­dze sądowej.