Ugoda — czy warto ją podpisać?

Media­cje w ostat­nim cza­sie zysku­ją na popu­lar­no­ści nie tyl­ko w spra­wach fran­ko­wych. Coraz czę­ściej ugo­dy poja­wia­ją się tak­że w innych spra­wach np. gospo­dar­czych czy rodzin­nych. Ban­ki nie­ustan­nie wysy­ła­ją do swo­ich Klien­tów pro­po­zy­cje, a nie­kie­dy już goto­we pro­jek­ty ugo­dy. Czy war­to więc od razu pod­pi­sać taką ugodę?

Przede wszyst­kim war­to sko­rzy­stać z pora­dy pro­fe­sjo­nal­ne­go peł­no­moc­ni­ka, któ­ry prze­pro­wa­dzi Cię przez cały pro­ces media­cji aż do momen­tu pod­pi­sa­nia ugody.

W pierw­szej kolej­no­ści nale­ży roz­wa­żyć korzy­ści eko­no­micz­ne, jakie moż­na osią­gnąć unie­waż­nia­jąc umo­wę kre­dy­tu i czy pro­po­zy­cja Ban­ku jest pod tym kątem do zaak­cep­to­wa­nia. Jeśli repre­zen­tu­je Cię pro­fe­sjo­na­li­sta to z pew­no­ścią wska­że Ci reko­men­da­cje. Jed­nak­że osta­tecz­na decy­zja zawsze nale­ży od Ciebie.

W spra­wach, w któ­rych Kre­dy­to­bior­cy samo­dziel­nie pró­bu­ją nego­cjo­wać z Ban­kiem nie zawsze są tak sku­tecz­ne jak pro­wa­dzo­ne przez doświad­czo­ne­go praw­ni­ka, któ­ry wie jakiej argu­men­ta­cji użyć by uzy­skać lep­sze warun­ki oraz wie jaką stra­te­gię zastosować.

Po otrzy­ma­nym pro­jek­cie ugo­dy nie nale­ży spie­szyć się z jej pod­pi­sa­niem. Entu­zjazm spo­wo­do­wa­ny chę­cią szyb­kie­go zamknię­cia tema­tu może oka­zać się w póź­niej­szym cza­sie pro­ble­ma­tycz­ny. Bowiem w ugo­dzie koniecz­nie muszą zna­leźć się zapi­sy, któ­re będą zabez­pie­cza­ły Two­je inte­re­sy w ten spo­sób, że uchro­nią Cię przed ewen­tu­al­nym pozwa­niem ze stro­ny Ban­ku — mimo zawar­tej ugo­dy. Dla­te­go też bar­dzo waż­ne jest by decy­zji nie podej­mo­wać samo­dziel­nie i zaufać oso­bom, któ­re mają w tej mate­rii doświadczenie.